Loch of the Lowes
Dodane przez gersenda dnia Stycznia 05 2011 08:37:06
b9mx7u485dohqmf5og.jpgMój sentyment do tego gniazda zaczął się w 2009 roku. To były trudne dni, kiedy wszyscy czekali na wiadomości o stanie zdrowia Koo, po jej znalezieniu w rowie w Hailuoto . Aby jakoś rozładować atmosferę, Chrissy Beahan, na forum Looduskalender, opowiedziała o tym szkockim gnieździe. Ponieważ jest to piękna i długa opowieść, postanowiłam ją, z pewnymi skrótami przytoczyć.
Isla wróciła w ubiegłym roku 20 marca . Ma teraz 25 lat. Używa tego gniazda od 1991 r. Jest ze swoim partnerem , Angusem od 1994 r. To jest wyjątkowa Dama. Na początek: ona jest bardzo piękna , jest Gwiazdą, słynną w tej okolicy . Zwykle pani rybołów składa w ciągu życia od 35 do 38 jaj, Ale nie Isla ! Ona , razem ze złożonym w ubiegłym roku trzema jajkami, ma już w swoim dorobku 55 jaj !Obrazek
Angus dołączył do żony 29 marca 2009. Nie wiadomo ile ma lat, ale jest raczej w tym samym wieku, co Isla. Po tylu latach są już starym, dobrym małżeństwem. Instynktownie wiedzą, co drugie myśli, co zamierza zrobić. Angus, kiedy chce być z Islą blisko, zaleca się przynosząc jej rybki w prezencie.
Zazwyczaj Isla wraca jako pierwsza i robi porządki w gnieździe. Przynosi gałązki i robi mięciutki koszyczek dla swoich przyszłych jajeczek i piskląt, przynosząc mnóstwo mchu i innych "przedmiotów osobistych". 2 lata temu wyścieliła gniazdo niebieską torbą i czerwoną skarpetką. Oboje są zresztą znani z bardzo ekscentrycznych upodobań w urządzaniu mieszkania. Część tych przedmiotów, które przynieśli została udokumentowana na zdjęciach. Były to, między innymi : zabawka – łódka z żaglem, szmaciana lalka, "odkurzacz" z piór, lalka Barbie, opony rowerowe, laski, a nawet czaszki owiec.
Ich dzień zaczyna się rutynowo : Isla krzyczy na Angusa, że ona teraz nie chce opuszczać gniazda, a on jest tak szarmancki, że przynosi jej rybkę do gniazda, w międzyczasie przepędzając, na przykład, myszołowa, atakującego gniazdo. Potem zajmuje się znoszeniem materiału do gniazda i jego umacnianiem , karmieniem żony i wszystkimi męskimi sprawami. Isla jest trochę apodyktyczna, a Angus zna swoje miejsce. Problem Angusa jest taki, że on bardzo starannie układa wszystkie Obrazekprzyniesione patyczki, mech i trawę, jest bardzo dumny z tego, jak urządził gniazdo, wie gdzie , co jest. Ale kiedy Isla zostaje sama , przekłada te wszystkie rzeczy po swojemu, a jest bardzo chaotyczna i ona właśnie w bałaganie wie gdzie i co jest.
Pierwsze jajko Isla złożyła 8 kwietnia o 7 wieczorem. Angus przyniósł żonie rybkę na kolację i po raz pierwszy zobaczył jajko. Długo je podziwiał.
Drugie jajko Isla złożyła 10 kwietnia i miała z nim problemy , dobre 15 minut sapała, chodziła po gnieździe i chrząkała. W tym czasie Angus nerwowo znosił do gniazda jeszcze więcej materiału, choć wydawało się , że gniazdo nie może być już większe.
Trzecie jajko zostało złożone 15 kwietnia. Isla miała z nim podobne problemy. Tym razem Angus siedział cały czas przy niej, z głową na jej grzbiecie i masował żonę w górę i w dół , aby ją trochę zrelaksować.
Pierwszy pisklak wykluł się 15 maja o 21:20. Głupia pora na klucie, pisklę musiało poczekać z jedzeniem do śniadania. Angus nakarmił je o 6:50, a o 7:50 , 16 maja, wykluł się drugi pisklak.
Potem pogoda się popsuła. Angus przyniósł tylko jedną, mała rybkę. Isla zjadła sama i nakarmiła starsze pisklę. Drugie pisklę było coraz słabsze i słabsze i w końcu, 18 maja w południe, odeszło. Angus chwilę potem przyniósł więcej ryb, ale było już za późno.
20 maja wykluwa się trzeci pisklak. Trwa to 2 dni. Angus przylatuje do gniazda z pustymi szponami. Isla nie jest z niego zadowolona. Warunki połowowe są dobre. Wszyscy zastanawiają się, w co Angus gra. W końcu Isla nieźle na niego nakrzyczała i przed 22-gą przyniósł kolejną małą rybkę. Isla zjadła i nakarmiła starsze pisklę. W następnych dniach przynosił tyle ryb , że pozostawały nie zjedzone w gnieździe.
Starsze pisklę okazało się być dziewczynką, młodsze chłopcem. Przysparzały mamie wiele problemów walcząc między sobą, usiłując się wychylać poza krawędź gniazda, zjadając korę i inne niejadalne rzeczy.
I 2 zeszłoroczne filmiki, zarejestrowane przez Macko z węgierskiego forum .
Pisklęta proszą o jedzenie i tato spełnia ich prośbę. Mama karmi. :


Angus przyniósł rodzinie rybkę, ale dla siebie nic nie złowił. Wrócił, żeby trochę sobie uszczknąc z tej , którą przyniósł rodzinie, ale został podziobany przez żonę :

Starsze pisklę wyfrunęło na swój pierwszy lot 13 lipca. Lot trwał 10 minut, po czym mała usiadła na sośnie w pobliżu gniazda. Niestety, straciła swoją kolację, ale bez problemów wróciła do gniazda.
Młodszy, mały spryciarz , polecial 16 lipca i nikt nie widział momentu wylotu.
W sierpniu pisklęta zaczęły rywalizację i doszło do walki, kiedy jeden stał na plecach drugiego , zaciskając dziób na jego szyi i ciągnąc z całej siły.
5 sierpnia Isla odleciała do Afryki. Angus i pisklęta nie były widziane w gnieździe od 13 sierpnia.
Piękne zdjęcia rybołowów z gniazda w Loch Lowes , z 2009 roku :
==> Link