Wzruszająca historia Maleny i Klepetana, która jednak już się zakónczyła. :( Nie znamy dalszych losów Pana Stjepana Vokića, który bardzo przeżył odejśćie i Malenki i Klepetana. Może ktoś coś wie ?
Chciałabym Wam pokazać, jak nasze gniazdko wygląda na żywo.
Niestety, jest umiejscowione przy prywatnym podwórku, nie miałam śmiałości poprosić o umożliwienie wejścia na nie Dojazdu pod samo gniazdo nie ma, zdjęcia trzeba robić z drogi, z dość dużej odległości.
Nawet teleobiektyw z konwerterem nie dał sobie rady Toteż zdjęcia są jakie są, ale dają jakieś wyobrażenie o otoczeniu, w jakim mieszkają Ligotki
Postów: 20819 Miejscowość: Wrocław Data rejestracji: 28.11.10
Dodane dnia 03-05-2011 12:36
Bazylio dzięki za zdjęcia...jak wszystkie, Twoje, są śliczne.
Ciekawe, czy Cię...poznały? (żart). Troszkę Ci zazdroszczę, to chyba niesamowite wrażenie, zobaczyć Je "na żywo" Jeszcze raz dziękuję
...a Ty czcij, co żyje radośnie, a Ty szanuj to, co umiera...
/Jacek Kaczmarski/
Tak - to jest niesamowite wrażenie, szczególnie dla wrażliwych kobiet Mnie łzy stanęły w oczach, kiedy przyleciał Gotek. Szkoda tylko, że naprawdę ciężko tam dojechać i nie ma dojścia bezpośrednio pod gniazdo.
Przez czyjeś pole/łąkę też trudno biegać za bocianem, bez większej gwarancji zresztą, że nie odleci.
Zające i sarenki także zrobiły nam niesamowitą przyjemność, że akurat wyszły - rok temu, kiedy byłam w Ligocie, nie było innych zwierząt.
Mam jeszcze kilka zdjęć, innych, sąsiednich gniazd i pokażę je później.
Najbliższego naszym Ligotkom gniazda, które znajduje się ok. 200 m dalej, nie robiłam. Gniazdko jest zajęte, jak najbardziej. Tylko - jest tak głębokie, że długo się zastanawiałam czy w ogóle jest w nim bocianek. Był . Zobaczyłam go w postaci czegoś białego, co się poruszyło.
Postów: 8199 Miejscowość: Będzin Data rejestracji: 12.12.10
Dodane dnia 01-05-2012 20:22
Byłam w Ligocie
Wcześniej przygotowałam plan drogi z zumi. Droga koszmarna, prawie godzina w korku pod Pszczyną, ale to nic, skręciłam do Ligoty i szukanie po nazwach ulic. W końcu znalazłam ul. Niską i jadę nią dość długo i nie widzę nigdzie gniazda. Po przejechaniu dość długiego odcinka drogi znalazłam się na innej ulicy. Spotkałam tam dzieci i pytałam o gniazdo bociana, ale nic nie wiedziały. Pozostało mi się cofnąć do początku ulicy Niskiej. Po powrocie na początek ul. Niskiej zatrzymałam się przy pierwszym domu, bo zauważyłam młodzieńca myjącego samochód. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że gniazdo jest u nich na posesji. Spytałam, czy mogę obejrzeć bociany . Zaprowadził mnie na tył domu i pokazał gniazdo i kamerkę zamontowaną na kominie.
Byłam tam z 15 minut. Bociany były zaniepokojone moją obecnością pod gniazdem. Najpierw przyglądał mi się Gotek, a potem wstała Litka i też mnie obserwowała, a ja się na koniec poparzyłam pokrzywami Podziękowałam za uprzejmości i odjechałam.
Po drodze zobaczyła jeszcze dwa inne gniazda, jedno zasiedlone przy ul. Długiej i jedno bez bocianów. Spotkałam też bociana brodzącego w stawie i spacerującego po łące.
Postów: 8199 Miejscowość: Będzin Data rejestracji: 12.12.10
Dodane dnia 01-05-2012 20:31
Gersendo, dziękuję bardzo. To cudowne zobaczyć tyle bocianów na żywo i właściwie to one wcale się mnie nie bały. Były kilkanaście metrów ode mnie tylko aparat foto marny
Postów: 27934 Miejscowość: Sucha Beskidzka Data rejestracji: 27.11.10
Dodane dnia 01-05-2012 20:35
To jest mocne przeżycie. Zdjęcia są ładne, tylko wszyscy się już przyzwyczaili do takich idealnych, upiększonych w fotoszopie. Twoje zdjęcia są naturalne i dobre. Najważniejsze, że dokumentują przeżycia. Dziękuję.
Postów: 20819 Miejscowość: Wrocław Data rejestracji: 28.11.10
Dodane dnia 01-05-2012 21:42
Vando Dzięki za śliczne zdjęcia. Sprawiłaś mi ,( przepraszam, że napiszę, nam ), wielką przyjemność . Jesteś bardzo tajemnicza - nic nie pisałaś, że się wybierasz do Ligoty. Te, drugie boćki, też są , piękne ...
Vando [img]http://emoty.blox.pl/resource/upup.gif[/img] Cieszę się, że w końcu się wybrałaś do Ligoty Zdjęcia masz śliczne.
Edytowane przez admin1 dnia 02-05-2012 08:19
Postów: 27934 Miejscowość: Sucha Beskidzka Data rejestracji: 27.11.10
Dodane dnia 28-08-2012 20:34
Pojechałam dzisiaj do Ligoty, ale nie wracam z dużym "łupem". Miałam pecha. Jechałam bardzo długo, bo drogi są rozkopane, w dodatku rozładowała mi się bateria w GPS-ie, bo nie ładował z gniazda zapalniczki. Cudem nie zabłądziłam. Kiedy przyjechałam na miejsce, był już duży upał. W gnieździe był Gotek. Przywitałam się z młodą gospodynią domu, na dachu, którego jest kamerka. Okazała się być bardzo sympatyczną osobą. Mało tego, naprawiła mi to gniazdo zapalniczki ! Jeszcze raz, bardzo, ale to bardzo dziękuję ! [img]http://www.free4u.pl/buzki/kwiatek.gif[/img]
Opowiedziała mi też, o swoich ubiegłorocznych perypetiach, z zabraniem Chochlika, powiedziała, że bocianki żerują na stawach, na lewo od gniazda. Kiedy poszłyśmy w stronę gniazda, Gotek wyraźnie się oburzył i, zanim zdążyłam mu zrobić zdjęcie, odleciał na łąkę. Potem jeszcze raz wrócił do gniazda, ale, mimo, że nie podchodziłam za blisko, znowu uciekł na łąkę i stał tam całą godzinę. Właśnie ! Stał, nie chodził. Może go boli nóżka, a może, po prostu czekał, kiedy odejdę. Tak więc : sprzęt mam marny, słońce świeciło mi na ekran kamerki i aparatu, a obiekt moich nieudolnych prób nie współpracował. Nagrałam potem filmik, jak stał na tym polu, ale nie jest dobrej jakości, bo z dużego zoomu, no i operator do niczego. Potem go wstawię.
Żeby go nie stresować, pojechałam. W pobliżu były jeszcze ze 3 gniazda, wszystkie puste. Nie spotkałam też żadnego innego bociana. Pani, która gości bociany, mówiła mi, że co roku, o tej porze, na łące, na której stał Gotek, odbywają się sejmiki. W tym roku, jeszcze nie było sejmiku. Może Gotek i Litka czekają na inne bociany ?
Tu staw, który jest w pobliżu gniazda, ale karpiom, coś się chyba stało.
Jeszcze raz dziękuję Pani z domu, obok którego mieszkają Litka i Gotek, za miłe przyjęcie i pomoc. Z powrotem, na 100% zgubiłabym się bez GPS-u. Szkoda, że nie poznałam Litki osobiście.
Postów: 27934 Miejscowość: Sucha Beskidzka Data rejestracji: 27.11.10
Dodane dnia 29-08-2012 08:09
Obiecany filmik. Niewiele się tam dzieje, ale widać Gotka. Po obejrzeniu go, dochodzę do wniosku, że w tle krążył drugi bocian, czego nie zauważyłam w okularach do czytania.
Gersendo [img]http://emotikona.pl/emotikony/pic/kiss.gif[/img]
Dziękuję za świetną relację, i piękne zdjęcia! Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że Ci się udało pojechać! Cudna wycieczka
Postów: 27934 Miejscowość: Sucha Beskidzka Data rejestracji: 27.11.10
Dodane dnia 01-04-2013 11:55
Wczoraj, zaalarmowana przez Panów z Kolnetu, pojechałam do Ligoty. Jest już Gotek !!! Tam już jest wiosna. Niestety, mogłam zrobić tylko to jedno zdjęcie, bo nie mialam czasu naładować baterii w aparacie. Wygląda bardzo dobrze, ale mnie nie lubi, więc zaraz odleciał.