Wzruszająca historia Maleny i Klepetana, która jednak już się zakónczyła. :( Nie znamy dalszych losów Pana Stjepana Vokića, który bardzo przeżył odejśćie i Malenki i Klepetana. Może ktoś coś wie ?
Postów: 20819 Miejscowość: Wrocław Data rejestracji: 28.11.10
Dodane dnia 27-11-2012 14:31
Danusiu śliczna ta Twoja Kicia, szkoda, że nie pokazała pyszczka. Ale z Niej też "grubasia" - tak, jak i większość moich.
Zdjęcie Vandy, wcale nie jest słabe, naprawdę
...a Ty czcij, co żyje radośnie, a Ty szanuj to, co umiera...
/Jacek Kaczmarski/
Postów: 27934 Miejscowość: Sucha Beskidzka Data rejestracji: 27.11.10
Dodane dnia 02-07-2013 11:26
Ależ, drogie dziewczyny ! Koniecznie musicie się nauczyć polskiego, to bardzo łatwy język. A te wszystkie szszsz....śśśśśś, ććććć...czczczcz..... to nie jest mowa węży.
Dzięki, Gauro. [img]http://www.free4u.pl/buzki/0.gif[/img] Bardzo urodziwe kicie. [img]http://www.free4u.pl/buzki/oklaski.gif[/img]
Postów: 9372 Miejscowość: Vetschau. Niemcy Data rejestracji: 03.06.13
Dodane dnia 02-07-2013 11:50
Tak, prawda, ale ja moje, wołam po imieniu a i tak, jak mają ochotę to przyjdą. Iskrze muszę zrobic dokładniejsze zdjęcie. Ona chyba jest po ciężkich przejściach (mamy ją ze schroniska). Potrzebowała rok czasu, żebym mogła ją pogłaskac. Sissi, też była w nie lepszym stanie.
Ludzie myślą, że ptaki nie czują a ptaki czują, że ludzie nie myślą. Peter Bamm ( Curt Emmrich)
Postów: 20819 Miejscowość: Wrocław Data rejestracji: 28.11.10
Dodane dnia 02-07-2013 12:03
Dzięki za odpowiedź - jak byłam kiedyś w Niemczech - w Goerlitz, zaraz za przejściem granicznym, na oknie siedział kotek. Wołałam kici kici - nie reagował. Z okna wyjrzała właścicielka i to Ona mi powiedziała, że muszę zawołać mic, mic
Tak Halinko , kotki po przejściach, są bardzo nieufne. Nie pamiętam, czy już pisałam, le moje dwie kotki (Fuksia i Malinka), jak tylko ktoś zadzwoni do drzwi, już Ich nie ma. Fuksię rozumiem (wykradłam Ją ze schroniska), gdzie chcieli Ją uśpić, bo miała biegunkę. Trafiła tam z działek - wisiała (nie wiadomo ile dni) , przywiązana , za ogonek na drzewie. Ogonek , częściowo odpadł. Został taki śmieszny, zakręcony , kikucik
...a Ty czcij, co żyje radośnie, a Ty szanuj to, co umiera...
/Jacek Kaczmarski/
Postów: 9372 Miejscowość: Vetschau. Niemcy Data rejestracji: 03.06.13
Dodane dnia 02-07-2013 15:25
Halko, straszne, kota powiesic za ogon. Człowiek zdeptał, zniszczył, pozabijał by wszystko w okół siebie. Ja mówię, że niektórzy ludzie powinni mieszkac na pustyni, tam już by im nic nie przeszkadzało.
Ludzie myślą, że ptaki nie czują a ptaki czują, że ludzie nie myślą. Peter Bamm ( Curt Emmrich)
Postów: 20819 Miejscowość: Wrocław Data rejestracji: 28.11.10
Dodane dnia 02-07-2013 15:41
Gauro , jaka szczęśliwa (Iskra)
Halinko, nawet nie wiesz, jakie ludzie mają pomysły. Coś o tym wiem, bo dokarmiam piwniczne koty. Teraz już trochę mniej jest takich sadystów, ale , zdarzają się.
Niektórych, mogłyśmy poznać na forach bocianich - znasz ich
...a Ty czcij, co żyje radośnie, a Ty szanuj to, co umiera...
/Jacek Kaczmarski/