Wzruszająca historia Maleny i Klepetana, która jednak już się zakónczyła. :( Nie znamy dalszych losów Pana Stjepana Vokića, który bardzo przeżył odejśćie i Malenki i Klepetana. Może ktoś coś wie ?
...wieczorem, bocianki, nie chciały wracać do sypialni. Były bardzo nieszczęśliwe, gdy Pan Gospodarz, wraz z Bellą i Didi, zaprosili Je, na spoczynek. Wojtuś, jako pierwszy, chciał coś zjeść. Niestety, Maciuś i Tadziu, troszkę, Mu w tym , przeszkadzali
Postów: 27934 Miejscowość: Sucha Beskidzka Data rejestracji: 27.11.10
Dodane dnia 15-03-2015 21:20
To znaczy, że na moich zdjęciach były te nowe bocianki ? Z zielonymi obrączkami. Pogubiłam się w tym wszystkim.
W sypialni są tylko dwa bociany. Jeden to Wojtuś. Drugi, jak przeczytałam na Forum Klekusiowa, to Tadziu. Maciek nie wrócił.
Tadziu chodzi, jak tygrys w klatce, Wojtuś też jest niespokojny.
Postów: 20819 Miejscowość: Wrocław Data rejestracji: 28.11.10
Dodane dnia 17-03-2015 21:13
Wczoraj
Tadziu i Wojtuś, tęsknią za Maćkiem. Prawie cały czas, spędzają przy furtce.
Czwarty z Nowych Bocianków, został w Klekusiowie. Nazwano Go, Smerfik. ...
Postów: 20819 Miejscowość: Wrocław Data rejestracji: 28.11.10
Dodane dnia 18-03-2015 16:33
Smerfik, bardzo lubi przebywać w towarzystwie, Tadzia i Wojtka. Zachowuje się tak, jak gdyby, był tu od dawna . Chyba bardziej przypadł Mu do gustu, Tadziu, chociaż wiekiem, zbliżony jest do Wojtka
Postów: 20819 Miejscowość: Wrocław Data rejestracji: 28.11.10
Dodane dnia 20-03-2015 08:45
Gersendo, przepraszam, uzupełnię Twój wpis ...
Nowoprzybyły Bocianek , poleciał na łąkę. Po kilku minutach, Smerfik, poleciał się z Nim przywitać. Bocianki, zachowywały się przyjaźnie. Smerfik, wrócił do gniazda, a "Nowy", bocianek, jeszcze spaceruje po łące
Postów: 20819 Miejscowość: Wrocław Data rejestracji: 28.11.10
Dodane dnia 20-03-2015 22:50
Tadziu i Wojtuś,byli zadowoleni z obecności Smerfika w Klekusiowie. Mieli, kolegę. Niestety, od momentu, gdy Smerfik , upodobał sobie gniazdo "Klekusiowe", zaczął spędzać w nim więcej czasu. Zawiedzeni, Tadziu i Wojtek, spacerowali po łące tylko we dwójkę...
...a w sypialni, zastałam, trzy bocianki [IMG]http://emots.yetihehe.com/1/szok.gif[/IMG] . Jeden, to Tadziu, drugi- Wojtuś, a... trzeci [IMG]http://emots.yetihehe.com/2/pytajnik.gif[/IMG]. Czyżby, wrócił bocianek, który, dzisiaj przyleciał z Afryki, ale później, opuścił Klekusiowo ?
Postów: 20819 Miejscowość: Wrocław Data rejestracji: 28.11.10
Dodane dnia 22-03-2015 13:38
Smerfik, zachowaniem, przypomina mi bocianka "Mały Generał", z ubiegłego sezonu Jest bardzo rezolutny, wszędzie Go pełno. Dzisiaj, postanowił, wybrać się poza ogrodzenie. Pozostałe bocianki, były bardzo zdziwione. Później, Smerfik, poszedł do bagienka, coś tam łowił, a wreszcie, postanowił odwiedzić, Kaję. Łabędzica, nie była z tego zadowolona. Podpłynęła do Niego i chyba chciała, Go przegonić. Broniła swojego terytorium. Bocianek, nie przejął się tym. Później, pofrunął do swoich kolegów. Bocianki spacerowały po łące, podeszły , pod gniazdo. Jeden, z Nich, ćwiczył też skrzydełka.
Wydaje mi się też, że w pewnym momencie, można było, zauważyć coś, co przypominało , podstawę pod gniazdo. Czyżby Pan Gospodarz, myślał o kolejnym gnieździe dla bocianków.
Postów: 20819 Miejscowość: Wrocław Data rejestracji: 28.11.10
Dodane dnia 23-03-2015 23:09
Rano, Smerfik był w "swoim" gnieździe, a Tadziu, w gnieździe, Any. Podobnie, jak wczoraj, Smerfik, próbował, uczyć , Tadzia, latać. Zachęcał Go do tego, wylatując z gniazda i krążąc nad Klekusiowem. Po kolejnej próbie, doszedł do wniosku, że chyba, nie uda Mu się, namówić starszego kolegi do opuszczenia gniazda i poleciał na śniadanie
...później, jak zwykle, Pan Gospodarz, z pomocą Belli i Didi, musiał zapraszać, Tadzia, Wojtusia i Szwędaczkę do sypialni. Smerfik, obserwował to z wysokości
Postów: 20819 Miejscowość: Wrocław Data rejestracji: 28.11.10
Dodane dnia 25-03-2015 21:42
Tadziu, dzisiejszą noc, spędzi na gnieździe. Wcześniej, był ze Szwendaczką i Wojtkiem, w sypialni. Później, Pan Gospodarz, posadził Go na gnieździe, Any. W sypialni, zostały dwa bocianki. Wojtuś, był niespokojny, zdziwiony. Szwendaczka, zajęła się swoimi piórkami. Smerfik, spał w swoim gnieździe. W pewnym momencie, coś Go zaniepokoiło, wstał, przez chwilę, obserwował, co się dzieje. Obserwował też Tadzia. W końcu, ułożył się do snu
Postów: 20819 Miejscowość: Wrocław Data rejestracji: 28.11.10
Dodane dnia 26-03-2015 15:31
Rano, Tadziu, jeszcze był w gnieździe, Any. Smerfik, jak zwykle w (jeszcze), swoim. Później, na trawie, pojawił się , Wojtuś. . Smerfik, kilkakrotnie, wylatywał, z gniazda, okrążał, Klekusiowo, wracał, żeby za chwilę, znowu, wylecieć. Kilka minut, spędził też w M2. Tadziu, długo, się zastanawiał nad wylotem, machał skrzydełkami, wiercił się w gnieździe. Wreszcie, się odważył i sfrunął. Wylądował, obok, Wojtusia, który (jak mi się wydawało), pogratulował , Mu .
Smerfik, po kilku minutach, też dołączył, do Kolegów
Szwendaczki , nie było. Prawdopodobnie, miała wizytę u weterynarza